Rozwijane Menu

02 października 2016

Szybki szpil czyli lecimy na Skrzyczne

Czasem chcemy jechać w góry, ale mamy mało czasu. Wtedy "z pomocą" przychodzą takie miejsca jak Bielsko Biała, Szczyrk, Andrychów, które są w odległości ok. 70 km od Katowic.
Tym razem przyszło nam jechać do Szczyrku. Cel: Skrzyczne!
Startujemy szlakiem zielonym, z początku podejście wiedzie drogą dojazdową z której schodzimy do lasu. Tam do szczytu mamy kilka podejść oraz pokonanie kawałka nartostrady.
Tym razem miałyśmy super pogodę z jesienną zajawką, a pustki na szlaku były co najmniej dużym zaskoczeniem... Szybko się jednak okazało dlaczego. Otóż, u góry kolejka co rusz "wypluwała" kolejnych turystów żądnych przygód, oczywiście w większości z piwem w ręku.

 My na szczycie odeszłyśmy kawałek by w spokoju zjeść i napić się kawy. Z minuty na minutę ludzi przybywało więc po godzinie stwierdziłyśmy, że uciekamy. Nasza ucieczka była troszkę utrudniona gdyż (ku zdziwieniu) szlakiem, którym schodziłyśmy napierały tłumy do góry!
Na szczęście się udało i szybko znalazłyśmy się na odcinku czerwonego szlaku, którym w pierwszej wersji miałyśmy zejść do samochodu, ale na siodle stwierdziłyśmy, że zejdziemy sobie do zielonego i do samochodu.

Nasza trasa:
Trasa

1 komentarz:

  1. Kawiarka w trasie. Genialny pomysł. Muszę wypróbować. Pozdrawiam. Leszek

    OdpowiedzUsuń