Rozwijane Menu

09 listopada 2018

Mała Fatra vol. 2

To już nasze drugie, a w zasadzie trzecie podejście do Małe Fatry. W myśl zasady "do trzech raz sztuka"... Tradycyjnie, wyjeżdżamy w deszczu. Dla szybkiego przypomnienia: jadąc pierwszy raz, zawróciłyśmy w połowie drogi ponieważ burza naparzała z każdej strony. Za drugim razem nawet udało nam się dojechać na miejsce i wyjść na szlak. Był to jedynie spacer wokół Małego i Wielkiego Rozsutca, o którym możecie przeczytać TUTAJ. Tym razem, niemal do samego końca trasy (podróży samochodowej) towarzyszyła nam gęsta mgła, zaniesione niebo i deszcz. 30 km przed miejscowością Stefanova, przestało padać, mgła się "ulotniła", a w dali zaczęło się przebijać niebieskie niebo.
Wysiadając z samochodu pogoda była już wyklarowana, a nam nie pozostało nic innego jak ruszyć przed siebie.

07 listopada 2018

Rozpoczęcie i zakończenie sezonu wspinaczkowego w Rzędkowicach

W tym roku jakoś nie było nam po drodze w skały dlatego jak tylko nadarzyła się okazja to szybko stwierdziłyśmy że trzeba to nadrobić.
Okazja przyszła dość późno bo 2 listopada, gdzie obie  miałyśmy wolne, a pogoda dopisywała.