Rozwijane Menu

07 grudnia 2018

Babka z głową w chmurach czyli Tatry w listopadzie.

Wybierając się w Tatry w listopadzie trzeba mieć na uwadze, że warunki mogą być już iście zimowe. Pogoda za oknem, jaka była - każdy widział (10°C), dlatego nie nastawiałyśmy się na ekstremum. Wręcz przeciwnie. Nie zabrałyśmy nawet raczków turystycznych.

Ostatnie doświadczenia, sprawiły by kolejny raz pojechać w Tatry Słowackie. Bo równie pięknie, bo turystów zdecydowanie mniej. Tym razem Zachodnie. Jako, że pojechałyśmy w składzie 4 bab, naszym celem był szczyt BABKY czyt. Babki (1566 m n.p.m.). To rozległy masyw położony w południowej grani Siwego Wierchu.
Szlak zaczyna się w dolinie Jałowieckiej. Znajduje się tam niewielki, a właściwie to mały parking, z którego można zrobić dość pokaźną pętelkę.


Z parkingu idziemy szlakiem niebieskim. Początek szlaku wiedzie asfaltową drogą pomiędzy domkami letniskowymi. Tuż za domkami, ścieżka odbija w las i za moment idzie ostro pod górę. Następnie szlak niebieski łączy się z zielonym (Razcestie pod Babkou) i nim idziemy na szczyt Babky.
W drodze, naszym oczom ukazuje się morze chmur. Taki widok (ten konkretny, bo w górach ponad chmurami byłyśmy nie raz) częściej można spotkać lecąc samolotem...
Bezkres nisko osadzonych chmur i górujące nad nimi pojedyncze szczyty - widok zapierający dech. Im wyżej tym większa przestrzeń przykryta białą pierzyną. Ponad chmurami czekała piękna pogoda.

Droga na szczyt uważam, że jest dość wymagająca. Idzie się dość ostro pod górę aż na sam szczyt.
Z Babek kierujemy się w stronę przełęczy Preduvratkie, skąd można pójść na Sivy Vrch (1805 m n.p.m.).
My idziemy w dół, szlakiem niebieskim, w stronę schroniska "Chata pod Naruzim". Jest to schronisko sezonowe, prężnie działające w okresie lipiec - sierpień. W pozostałych miesiącach czynne tylko weekendowo. Przy schronisku jest wiatka gdzie można usiąść nawet kiedy schronisko jest zamknięte.
Od schroniska, idziemy w kierunku znanego nam już rozwidlenia "Razcestie pod Babkou" skąd przez chwilę idziemy tym samym szlakiem, którym wchodziłyśmy. Potem odbijamy na zielony. Przy "Razcestie na Tokarnach" wchodzimy na szlak żółty, którym "dodreptujemy" do samochodu :)
Trasa:

  • Parking Jalovec Bobrovecka - Razcestie pod Babkou - 1:45h (szlak niebieski, łączący się z zielony);
  • Razcestie pod Babkou - Babky - 45' (szlak zielony);
  • Babky - Preduvratkie - 30' (zielony);
  • Preduvratkie - Chata pod Naruzim - 15';
  • Chata pod Naruzim - Razcestie pod Babkou - 30';
  • Razcestie pod Babkou - Parkin Jalovec Bobrovecka - 1h.

Całkowity czas: 4:45h. Nam zajęło to ok. 5:30h.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz