Rozwijane Menu

07 listopada 2021

Polska złota jesień czyli Wielka Cisowa Grapa

Coraz trudniej znaleźć w górach miejsca, w których ilość turystów nie przyprawiałaby o zawrót głowy. Szczególnie jeśli poszukujesz czegoś co jest w bliskim sąsiedztwie domu (czyt. mniej niż 2h drogi).

Szczególną sympatią darzymy przełęcz Kocierską. I ktoś mógłby zapytać, ale gdzie tu mniej ludzi? Pomijając gości przybywających do Hotel & SPA, dzikie parkingi znajdujące się poniżej kompleksu pękają w szwach od samochodów, których to właściciele i ich pasażerowie obrali na swój cel Potrójną. 

18 września 2021

Skandynawia 2021 - Bergen


 W życiu człowieka przychodzi taki dzień gdzie wstajesz i się po prostu źle czujesz. Tym razem dopadło mnie (Beatę). Sonia wstała rześka jak skowronek, a ja - żal patrzeć. No nic trzeba jechać dalej.

Dziś miałyśmy przeprawę kilkoma promami. Prom w Norwegii to jak przedłużenie drogi asfaltowej (oczywiście płatne).

Do Bergen dojechałyśmy ok godz. 16 - szybkie zwiedzanie.

16 września 2021

Skandynawia 2021 - Preikestolen

 Na Preikestolen byłyśmy już zimą, ale w końcu przyszedł czas zmierzyć się z tematem latem :)

Poranek spędziłyśmy na bardzo dużym polu namiotowym (nie wiedziałyśmy tego bo przyjechałyśmy po zmroku). Szybkie śniadanie i ruszamy.

.

Skandynawia 2021 - W drodze do Stavanger

Poranek spędziłyśmy na campingu, było malowniczo :) 


Tak nam było dobrze ze w drogę ruszyłyśmy dopiero o 12:00. Ale zanim pojechałyśmy to weszłyśmy na punkt widokowy, który znajdował się nieopodal naszego pola namiotowego.

14 września 2021

Skandynawia 2021 - Oslo (Frammuseet i Norsk Folkemuseum)

 Obudziłam się około 7:00 chwile na przebranie i w drogę z psem. Z Kodim pokręciłam się po okolicy, rano było mega przyjemnie. Gdy wróciłam to Sonia już pakowała spanie. Leniwie zrobiłyśmy śniadanie no z takim widokiem kto by się spieszył ;)


:)

13 września 2021

Skandynawia 2021 - podróż

 W końcu urlop! Tym razem padło na Skandynawię!.


Trochę zajęło aby dojechać do Norwegii (1900km). Strat sobota 13:00, a dojechałyśmy w niedziele ok. 20:00. Oczywiście z małymi postojami, noclegiem pod drodze i staniem w korku do granicy Norweskiej (40 minut).

:)